niedziela, 21 października 2012

Niech mi ktoś wyjaśni

Rozumiem, że nie każdy się zachwyca Dostojewskim, czy Lemem. „Ulisses” i „Mistrz i Małgorzata” nie należą do książek, które czytamy do poduszki, lub podczas jazdy autobusem.
Te i wiele innych to pozycje będące przeciwieństwem stwierdzenia „łatwe, proste i przyjemne”. To zrozumiałe, że większość ludzi po nie nie sięga.
Niech mi ktoś jednak wytłumaczy, czemu książki operujące biednym językiem, opisujące bohaterów płaskich, niczym kawałek kartonu, się tak dobrze sprzedają.


Mówię o cyklu „Zmierzch” i książce „Piędziesięciu twarzach Greya” (która zresztą wywodzi się z fan-fica opisującego wydarzenia ze świata błyszczącego wampira).
Żeby ich fenomen był ciekawszy swą sprzedaż zawdzięczają one targetowi niespecjalnie gustującego w literaturze, a mianowicie nastolatek i kur domowych.
Jeśli się jednak temu bliżej przyjrzeć to wszystko jest logiczne. Owe dziewczyny i kobiety sięgają przede wszystkim po harlequiny, aby poczytać o wspaniałych romansach, których one nie uświadczą w rzeczywistości. Biorą więc tytuły znane i z braku „czytelniczego wyrobienia” kupują słabe pozycje.


Dlatego mam prośbę do wszystkich. Czytajcie i kupujcie dobre książki!!! Nie muszą być stadium ludzkiej psychiki, nie muszą zmieniać waszego światopoglądu. Niech mają pewną wartość, choćby rozrywkową.
Tylko tyle i aż tyle wystarczy, aby rynek wydawniczy książek, a więc część naszej kultury, nie zalewał nas produktami miernymi.

2 komentarze:

  1. Dlaczego czytamy słabe książki?
    Z tego samego powodu dla którego oglądamy słabe filmy.
    Nie potrafimy rozpoznać dobrej pozycji, bo za mało czytamy i oglądamy. Stąd też zachwyty nad "Zmierzchem", "Och Karol 2" itp.
    Im więcej czytamy i oglądamy tym bardziej wyrabia się nasz gust. W przypadku filmów zaczynamy zwracać uwagę na grę aktorską,postacie drugoplanowe doceniamy nietypowe ujęcia kamery. Im więcej oglądamy tym rzadziej można nam wcisnąć kit i tym rzadziej podoba nam się tandeta. Podobnie z literaturą. Jeśli czytasz przyzwoite książki "Zmierzch" rozśmieszy cię do łez, a poziom języka, gramatyki i użytego słownictwa wzbudzi zażenowanie.
    Kończąc: aby czytać dobre książki i oglądać dobre filmy trzeba zacząć czytać i oglądać w ogóle. Dużo i często.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam się w 100%. Dlatego też napisałem, że owe targety sięgają po wymienione pozycje z braku tego czytelniczego wyrobienia.
    No więc czytajcie ludzie!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń