Yo ludzia!
Dziś, jak niektórym z was wiadomo słońce zaświeciło na moją mordkę równo 19 lat temu, a więc jak nietruno stwierdzić obchodzę urodziny.
O ile sama ta uroczystość była dosyć kameralna i typowa(pizza i herosy z kumplem, choć to i tak lepsze ni picie wódy z szefem, jak to miało miejsce w tamtym roku), o tyle wiek jest na swój sposób wyjatkowy.
Dziewiętnastka. Straszny wiek, w którym człekowi bliżej do poważnie brzmiącej dwudziestki, niż do gówniarskiej osiemnachy.
Postanowiłem więc dokonać swoistego przeglądu swojego życia, a jego wynik mnie samego zaciekawił.
Otóż, mimo tragicznej samooceny i fury kompleksów muszę stwierdzić, iż przez ten stosunkowo krótki czas, dokonałem dosyć wiele.
Poznałem sporo osób, w tym kilka naprawdę wartościowych, napisałem kilka stron opisujących pojedyńcze scenki, lub opowiadania, założyłem dwa blogi, a jeden aktualnie uśpiłem(choć dziś doznał on chwilowego przebudzenia^^).
Napisałem kilka wierszy, sporo się śmiałem i płakałem, koachałem mocno, romantycznie i zaznawałem równie silnych zawodów.
Posiadłem pasje. Wiele pasji.
No i co najważniejsze stworzyłem swój świat, w którym czuję się dobrze.
Dochodzi jeszcze ogólna teoria na temat nieskończoności, filozofia sensu życia, ustrój polityczny i rewolucję, która pochłonęła mnie całym sercem.
Mogę więc powiedzieć, iż już czegoś dokonałem. W końcu piszę tu, a wy mnie czytacie.
Teraz pozostaje jeszcze mój główny życiowy cel-życie z pióra.
Moim marzeniem i sense mego życia jest pisanie. Kocham je z całego serca i dąże do sytuacji, gdy to mój tekst będzie druowany i to on mnie uchroni od głodu.
Można pomyśleć, iż są to puste słowa, lecz ktoś na ten blog wchodzi, więc jakąś bazę początkową posiadam^^.
Ostatni sprawa, bom zmęczony.
Dzięki, że nie składaliście mi tu, na facebookowy wzór życzeń. Byłoby to kiczowate i nieszczere, a najwaspanialszym dla mnie prezentem, będzie wasze odwiedzanie, tego bloga i komenty^^. No i postaram się, mimo swego wieku, dalej być uchachanym gówniarzem, jarającym się fantastyką i anime,. No i oby czas mnie nie zmienił zbyt mocno, czego życzę wam i sobie.
To cześć wam do następnego wpisu.
Dobrze Bartku! Pióro rośnie, pamiętaj, by się nie złamało. Bo im większe tym trudniej je utrzymać w całości.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Karol.
A który Karol jeśli łaska wiedzieć, no i oczywiście dzięki za te słowa:-).
OdpowiedzUsuń